Kończy się Światowy Tydzień Walki z Nadmiernym Spożyciem Soli.
Jest to problem nie tylko w Polsce, ale dotyka większości państw tzw. cywilizacji zachodniej.
Zgodnie z rekomendacjami WHO powinniśmy spożywać ok. 5 g soli dziennie (płaska łyżeczka).
Polacy spożywają jednak dwa-trzy razy więcej soli, niż zalecają specjaliści od żywienia.
Instytut Żywności i Żywienia ostrzega, że nadmierne spożycie soli zwiększa ryzyko wystąpienia wielu chorób, wielu konsekwencji zdrowotnych, takich jak: nadciśnienie tętnicze, udar mózgu, zawał, rak żołądka, osteoporoza, a nawet otyłość.
Nadmierne spożycie soli, czyli sodu, jest odpowiedzialne za około połowę udarów mózgu, połowę zawałów serca, jak również około 25-30 % przypadków raka żołądka. Ostatnie badania donoszą też, że prawdopodobnie nadmierne spożycie sodu sprzyja rozwojowi otyłości u dzieci i młodzieży. Nadmierne spożycie sodu powoduje zmiany w metabolizmie. Wywołuje stan zapalny w organizmie i wzrost tkanki tłuszczowej.
Jest tak dużo negatywnych aspektów związanych ze spożyciem soli, że powstała idea tygodnia walki z nadmiernym soleniem. W zasadzie nie ma drugiego takiego pojedynczego składnika naszego pożywienia, który może powodować tak wiele szkód. – powiedział szef Instytutu Żywności i Żywienia prof. Mirosław Jarosz.
Spożywamy nawet 15 g, ale nie tylko poprzez dosalanie potraw. Wpływa na to ma również wszechobecna tzw. ukryta sól. Taka sól znajduje się m.in. w: pieczywie, wędlinach, serach, warzywach konserwowych, gotowych daniach, przyprawach, sosach, czy np. w przekąskach. Ok. 70-80 % spożywanej soli wynika z konsumpcji właśnie tych produktów.
Świat zastanawia się jak rozwiązać ten problem. Jest to skomplikowane i złożone, bo w wielu produktach żywnościowych sól pomaga w konserwowaniu i podnosi walory smakowe. Na razie tworzymy pewne zalecenia. Światowa Organizacja Zdrowia czy organizacja Food and Drug Administration w USA dają zalecenia, wytyczne, mówiące, ile maksymalnie soli w produktach może się znajdować, ile w określonej porcji np. 100 gramów produktu ma się tej soli znajdować. Od wielu lat mówi się o tak zwanej potrzebie reformulacji produktów żywnościowych. Oznacza to, że przemysł spożywczy powinien w zdecydowany sposób zmniejszać zawartość sodu w produktach żywnościowych. Z drugiej strony konieczna jest edukacja żywieniowa, żebyśmy potrafili czytać etykiety i wybierać produkty o mniejszej zawartości sodu. - dodaje prof. Mirosław Jarosz.
Według specjalistów, konieczne jest wprowadzenie nie tylko norm ograniczających zawartość sodu w produktach żywnościowych, lecz także programy edukacyjne, które zwiększyłyby świadomość społeczną na temat tego problemu.
Badania pokazują, że zmniejszenie soli o każdy gram powoduje zmniejszenie ryzyka udarów mózgu, zawałów, zmniejszenie zachorowalności na raka żołądka. Tu nawet rezygnacja z niewielkich ilości może przynieść duże korzyści. W Polsce dysponujemy badaniami, które prowadziliśmy w Instytucie Żywności i Żywienia. Pokazują one, że zmniejszenie spożycia soli w Polsce, było jednym z istotnych czynników zmniejszenia zachorowalności na raka żołądka. Jest to istotna i ścisła korelacja. Przykładów jest bardzo dużo. Kolejny – zmniejszenie o połowę spożycia soli skutkuje 30-40 % zmniejszeniem ryzyka udaru mózgu i zawału serca. - mówi prof. Mirosław Jarosz.
Dietetycy odradzają spożycie soli i postulują zastępowanie jej np. przyprawami.
Pełny wywiad z prof. Mirosławem Jaroszem w serwisie MedExpress.
Jest to problem nie tylko w Polsce, ale dotyka większości państw tzw. cywilizacji zachodniej.
Zgodnie z rekomendacjami WHO powinniśmy spożywać ok. 5 g soli dziennie (płaska łyżeczka).
Polacy spożywają jednak dwa-trzy razy więcej soli, niż zalecają specjaliści od żywienia.
Instytut Żywności i Żywienia ostrzega, że nadmierne spożycie soli zwiększa ryzyko wystąpienia wielu chorób, wielu konsekwencji zdrowotnych, takich jak: nadciśnienie tętnicze, udar mózgu, zawał, rak żołądka, osteoporoza, a nawet otyłość.
Nadmierne spożycie soli, czyli sodu, jest odpowiedzialne za około połowę udarów mózgu, połowę zawałów serca, jak również około 25-30 % przypadków raka żołądka. Ostatnie badania donoszą też, że prawdopodobnie nadmierne spożycie sodu sprzyja rozwojowi otyłości u dzieci i młodzieży. Nadmierne spożycie sodu powoduje zmiany w metabolizmie. Wywołuje stan zapalny w organizmie i wzrost tkanki tłuszczowej.
Jest tak dużo negatywnych aspektów związanych ze spożyciem soli, że powstała idea tygodnia walki z nadmiernym soleniem. W zasadzie nie ma drugiego takiego pojedynczego składnika naszego pożywienia, który może powodować tak wiele szkód. – powiedział szef Instytutu Żywności i Żywienia prof. Mirosław Jarosz.
![]() |
prof. Mirosław Jarosz |
Świat zastanawia się jak rozwiązać ten problem. Jest to skomplikowane i złożone, bo w wielu produktach żywnościowych sól pomaga w konserwowaniu i podnosi walory smakowe. Na razie tworzymy pewne zalecenia. Światowa Organizacja Zdrowia czy organizacja Food and Drug Administration w USA dają zalecenia, wytyczne, mówiące, ile maksymalnie soli w produktach może się znajdować, ile w określonej porcji np. 100 gramów produktu ma się tej soli znajdować. Od wielu lat mówi się o tak zwanej potrzebie reformulacji produktów żywnościowych. Oznacza to, że przemysł spożywczy powinien w zdecydowany sposób zmniejszać zawartość sodu w produktach żywnościowych. Z drugiej strony konieczna jest edukacja żywieniowa, żebyśmy potrafili czytać etykiety i wybierać produkty o mniejszej zawartości sodu. - dodaje prof. Mirosław Jarosz.
Według specjalistów, konieczne jest wprowadzenie nie tylko norm ograniczających zawartość sodu w produktach żywnościowych, lecz także programy edukacyjne, które zwiększyłyby świadomość społeczną na temat tego problemu.
Badania pokazują, że zmniejszenie soli o każdy gram powoduje zmniejszenie ryzyka udarów mózgu, zawałów, zmniejszenie zachorowalności na raka żołądka. Tu nawet rezygnacja z niewielkich ilości może przynieść duże korzyści. W Polsce dysponujemy badaniami, które prowadziliśmy w Instytucie Żywności i Żywienia. Pokazują one, że zmniejszenie spożycia soli w Polsce, było jednym z istotnych czynników zmniejszenia zachorowalności na raka żołądka. Jest to istotna i ścisła korelacja. Przykładów jest bardzo dużo. Kolejny – zmniejszenie o połowę spożycia soli skutkuje 30-40 % zmniejszeniem ryzyka udaru mózgu i zawału serca. - mówi prof. Mirosław Jarosz.
Dietetycy odradzają spożycie soli i postulują zastępowanie jej np. przyprawami.
Pełny wywiad z prof. Mirosławem Jaroszem w serwisie MedExpress.
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza